7 grzechów rekrutera
Udana rekrutacja opiera się przede wszystkim na dobrej komunikacji. Nieporozumienia na tym polu prowadzą do budowania negatywnego candidate experience i zatrudniania nieodpowiednich osób, a co za tym idzie, pociągają za sobą spore koszty. Właśnie dlatego w procesie rekrutacji odpowiednia komunikacja jest na wagę złota.
Poniżej przedstawiamy 7 częstych niedociągnięć w komunikacji, z których rachunek sumienia powinni robić rekruterzy. Podpowiadamy też, jak ich unikać.
Publikowanie niejasnych ofert zawsze w tym samym źródle
Zacznijmy od nazwy stanowiska i struktury ogłoszenia. Nazwa stanowiska jest pierwszym elementem, na który zwróci uwagę kandydat. W związku z tym lepiej trzymać się ustalonych dla danej branży schematów niż kusić się o kreatywność. Najlepiej, aby nazwa jasno wskazywała również rangę stanowiska. Nie używaj w nazwach członów, które wskazują na wyższą rangę, np. manager lub specjalista, dla stanowisk, na których dana osoba będzie, de facto, wykonywała zadania niewymagające wysokich kwalifikacji lub doświadczenia, np. asystenckie. Dokładne zdefiniowanie i zrozumienie stanowiska, na które rekrutujesz, jest zawsze pierwszym krokiem do sukcesu.
W strukturze ogłoszenia skup się na wydzieleniu najistotniejszych dla kandydata elementów na samej górze. Są to na przykład informacje o wynagrodzeniu, lokalizacji, wymaganym doświadczeniu i kluczowych umiejętnościach, np. znajomości języka angielskiego na określonym poziomie. Nie zapomnij też o pozostałych niejako domyślnych elementach oferty, takich jak, zakres obowiązków czy szczegółowe wymagania, a także benefity i informacje organizacyjne.
Publikując ogłoszenia, warto zwrócić uwagę na dywersyfikację źródeł pozyskiwania aplikacji. Czasami mniejsze, branżowe portale dają szansę pozyskać lepiej dopasowanych do oferty kandydatów.
Zaniedbana zakładka Kariera oraz mało działań employer branding w social media
Jeżeli jeszcze nie masz zakładki Kariera na swojej stronie internetowej, to najwyższy czas, żeby to zmienić. Podpowiadamy, jak ją szybko stworzyć w naszym artykule – Innowacyjna strona karier kluczem do sukcesu w rekrutacji. Twoja strona internetowa jest kopalnią wiedzy o firmie dla potencjalnego pracownika. Warto zamieszczać na niej informacje o prowadzonych rekrutacjach, a także informować, jak wyglądają poszczególne etapy tego procesu oraz przedstawiać sylwetki wybranych pracowników.
Szczególnie młodsze pokolenia lubią czerpać wiedzę o firmie z social media, dlatego w strategii komunikacji uwzględnij portale takie jak Facebook, YouTube czy Instagram. Warto na nich pokazywać, jak wygląda codzienna praca w firmie i budować pozytywny wizerunek siebie, jako pracodawcy.
Brak informacji o przebiegu procesu rekrutacyjnego
Możesz informować o etapach procesu rekrutacyjnego już w ogłoszeniu lub podczas pierwszej telefonicznej rozmowy z kandydatem. Zasada jest prosta – im wcześniej, tym lepiej. W ten sposób na wstępie odsiewasz osoby tak naprawdę niezainteresowane Twoją ofertą, a także budujesz zaufanie i komfort kandydata w komunikacji z Tobą. Dzięki temu szybko możesz zweryfikować jego postawę wobec procesu rekrutacji.
Brak pisemnego potwierdzenia spotkania
Dzięki stosowaniu mailowych lub smsowych zaproszeń, zwiększasz swoją szansę na to, że kandydat nie zapomni i pojawi się na umówionym spotkaniu lub poinformuje Cię, gdy coś mu wypadnie. W ten sposób nie zmarnujesz swojego bezcennego czasu na czekanie. Warto przy tym korzystać z gotowych szablonów i spersonalizowanych automatycznych wiadomości zintegrowanych z kalendarzem, żeby ułatwić sobie pracę. Nie zaszkodzi też dzień przed lub z samego rana w dniu spotkania wysłać krótkie przypomnienie o umówionej rozmowie.
Zbyt pobieżne przygotowanie do rozmowy
Kandydaci często mają wrażenie, że rekruterzy wcale lub niewystarczająco zapoznali się z przesłaną przez nich aplikacją. Zadają oczywiste pytania lub mylą fakty. Ponadto rekruterzy często nie są w stanie opowiedzieć o firmie nic ciekawszego niż informacje znajdujące się w zakładce O nas na stronie internetowej lub nie znają szczegółów związanych z codzienną pracą na oferowanym stanowisku.
Nie bądź takim rekruterem. Poświęć trochę czasu CV kandydata. Sprawdź informacje o nim w sieci. Przygotuj zawczasu listę pytań i wątpliwości. Jeżeli jakieś specjalistyczne terminy lub certyfikaty wymienione w aplikacji nie są Ci znane, sprawdź ich znaczenie. Nie ograniczaj się do ogólnodostępnych informacji o swojej firmie. Podziel się z kandydatem jakąś ciekawostką. Przedstaw dokładnie obowiązki osoby zatrudnionej na oferowanym stanowisku.
Nieudzielanie informacji zwrotnej
Nie ma nic gorszego dla kandydata niż głuchy telefon po spotkaniu rekrutacyjnym. Jest to jeden z najczęściej wymienianych czynników budujących negatywny candidate experience w procesie rekrutacji. Kandydaci, który poświęcili swój czas na spotkania oraz wykonanie zadań rekrutacyjnych, chcą i mają prawo wiedzieć, co zaważyło na tym, że nie dostali oferty pracy. Brak informacji jest zawsze dla kandydata gorszy niż odmowa.
Jeśli informacja zwrotna jest przekazywana, to jednak najczęściej w postaci emaila z podziękowaniem za udział w rekrutacji. Nadal rzadką praktyką jest podawanie powodu odrzucenia danej kandydatury. Pomimo że bezpośrednia rozmowa telefoniczna z kandydatem jest dla Ciebie bardziej stresująca, to stanowi również okazję do uzyskania informacji zwrotnej na temat Twojego procesu rekrutacji. Warto o tym pamiętać i zbierać feedback, żeby doskonalić ten proces i dostarczać kandydatom jak najwięcej pozytywnych doświadczeń.
Zapominanie o kandydatach z ostatniego etapu
Kończymy rekrutację i po sprawie. To błąd. Uzyskanie zgody finalnie odrzuconych kandydatów na pozostawienie ich danych w bazie może znacznie przyspieszyć proces obsadzania kolejnych stanowisk. Ważne, aby aktywnie podtrzymywać relacje z kandydatami, którzy nadal są dla nas wartościowi. W przyszłości mogą oni wyrazić chęć wzięcia udziału w kolejnych procesach rekrutacji. Warto dać im, na przykład, pierwszeństwo w aplikowaniu do nowo otwartej rekrutacji, jeszcze przed publicznym udostępnieniem informacji o niej w mediach rekrutacyjnych lub w zakładce Kariera.